środa, 31 sierpnia 2011

A sobie coś napiszę, a co !

Jak w temacie ! jest przed 22, jutro do szkoły. Stwierdzeniem tym nikogo raczej nie zadziwiłem - a może jednak ? (To już jutro ? To nie ma 32 sierpnia ?!) Pewnie większość młodych blogerów przynajmniej zahaczyła o temat szkoły - normalne. No nic, przywdzieje jutro eleganckie laczki, koszule, może nawet krawat (!) - Bo ja jestem staroświecki, w dżinsach i t-shircie ( pewnie powinienem zdecydować się na używanie wersji angielskiej lub spolszczonej, ale że dżinsów mi nie podkreśla czerwonym zygzakiem a "tiszert" już tak, to zostanie jak jest !) No w każdym razie,jestem staroświecki i w stroju codziennym nie przyjdę. Jakoś trzeba zaakcentować, że to pierwszy września, dzień jak najbardziej uroczysty, albo butami kościuołowymi zacnie wypocowanymi, albo koszula z kołnierzykiem przez mamę prościutko wyprasowanym, a może chociaż marynarką na TISZERT zarzuconą ? A Wy macie jakieś zdanie na ten temat ? Jak do szkoły na rozpoczęcie i zakończenie roku ? Wypada się jakoś ubrać w biel i czerń, czy może trampki i dżinsy są jak najbardziej na ok ?

Jeśli ktoś to w ogóle czyta i się wypowie to mu chyba piwo postawię !*


*Jednak stwierdzam, że to łapówka, ale i tak można się wypowiadać :)

2 komentarze:

  1. Wiesz, że ja sądzę że trampki są okej, no ale jednak jutro to laczki, laczki błyszczące.
    I stwierdzam, że piwo za komentarz to nawet opłacalna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eleganckie buty i koszula. Koniecznie. Po pierwsze lubię wyglądać elegancko, więc każda możliwa okazja jest dobra. A po drugie, perła, chmielowa, zimna, to nie jest łapówka. Raczej nagroda za odwagę i własne zdanie.

    OdpowiedzUsuń