niedziela, 11 kwietnia 2010

Przepraszam, który mamy wiek ?




- Żyjemy w głupich czasach.
- Taa, nudne czasy, nudne...
- Ale masz komputer, telefon , telewizor i prezerwatywy .
- Prezerwatywy w zupełności by mi wystarczyły.


Ubolewaliśmy dziś z Szymkiem nad miejscem i czasami w jakich przyszło nam żyć. Nie chodziło tu wcale o dziurawe drogi czy brak 3 mln mieszkań, ani nawet o bezrobocie. Uznaliśmy, że jest po prostu nudno a światu brakuje jakiegoś unikatowego klimatu poprzednich lat. Może to niedorzeczne chłopięce marzenia, ale zamiast przeczytać na jakimś portalu internetowym ze swojego mobilnego internetu, że właśnie wymyślili nową szklana powłokę chroniącą tkaniny, rośliny i inne materiały przed bakteriami i zabrudzeniami wolałbym dowiedzieć się, siedząc w jakiejś spelunie przy winie, że właśnie odkryto nowy ląd, który zwie się Ameryką a ja zaciągnąłbym na statek, który tam płynie.

Myślę, że niemal wszyscy mają swój ulubiony okres, w którym chcieliby żyć. Szymek wybrał XIX - wieczny Londyn, XVII - wieczną Ukrainę i Plymouth XVI-XIX wiek. Marcelina też kiedyś mówiła, że widzi się w Ameryce w latach 70 i muszę przyznać, że ta perspektywa podoba się i mnie, ale...stoczylibyśmy się. A ja...XIX wieczny Londyn i spowite mgłą uliczki rozświetlane przez latarnie gazowe, o których jest mi dane tylko czytać.

Trochę się rozmarzyłem...szkoda, że nie możemy wybrać.

10 komentarzy:

  1. Byc moze ludzie tamtych czasów pokroiliby się za możliwośc przeniesiena się w przyszłośc?

    OdpowiedzUsuń
  2. Może, może, chociaż wg mnie ta przyszłość nie zmierza w dobrym kierunku. Nowinki techniczne mogą się podobać itd. to normalne. Perspektywa latania do pracy poduszkowcem jest fajna, tylko ( może przesadzam), ale wydaje mi się, że człowiek może się zatracić...jakoś tak, moralnie ?

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja chciałbym do renesansowych Włooooch...
    A taki poważny syndrom powrotu do przeszłości będziemy mieć za jakieś 30 lat, kiedy to siedząc w lewitującym skuterze z autopilotem będziemy wspominać jak to jeździliśmy do szkoły czymś takim dziwnym, zapchanym, długim co się autobus zwało. Klimat umarł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale nie piszę, że przyszłośc jest lepsza. Raczej mam na myśli, że zawsze tęskni się za czymś, czego się nigdy nie miało.
    A wybiegając za XXw. wstecz, to może i klimat fajny się wydaje, ale to jest tylko złudzenie, ktore szybko stałoby sie codziennością i nikogo nie zachwycałyby latarnie gazowe:). No i ze względu na swoją płec, nie chciałabym byc spalona na stosie czy też wychodzic za mąż za starego, obleśnego pryka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do tego, że się tęskni do czegoś czego się nie miało oraz, że takie życie szybko stałoby się codziennością - możesz mieć sporo racji. Nie koniecznie miałbym w tej codzienności, życie jak w książce, ale wybrać codzienność też dobra sprawa. Po prostu inna mentalność, obyczaje, problemy - na miarę wieku. Po prostu wolałbym te z przed ponad 100 lat. I zapomniałbym w XIX wieku nie palili na stosach ! A przedstawiciele płci brzydkiej byli wtedy wielkimi gentelmenami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. XXw. wstecz, może byc to zarówno XIXw. jak i XVI. No i na pewno nie każdy gentelman był anielskiej urody... Jeżeli w ogóle gentelmanem był. Nie odwoływałam sie tylko do XIXwiecznego Londynu.
    Jasne, fajnie wybrac codziennosc. Dużo bym dała za tą Amerykę '70. Ale nie można też za bardzo narzekac na teraźniejszosc. Zgadzam się z Frankiem. Za kilkadziesiąt lat na pewno z uśmiechem będę wspominac te rozklekotane autobusy 'z miejscem dla bydła'. I na plus jest dzisiejsza zwiększająca się tolerancja, świadomośc i rozwój nauki w wielu dziedzinach. W sumie wychodzi na zero, tak sądze. ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. 80/70 lata XXw.- lodnyn/paryż.
    ale wole londyn. jezu. to ja bede tą, która zbuduje maszyne do przenoszenia się w czasie.
    albo wtedy, kiedy kobiety miały suknie długie, mężczyźni wysokie cylindry, jeżdżono na koniach. lata 50-60 XIX też są fajnie. wtedy żył rimbaud i w ogóle. tyle, ze my teraz przyzwyczailiśmy sie do innych standardów. i mysle,ze łatwo by nie było. ale za to super-ciekawie. nie, jednak ja prosze tam też.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba przyznac, ze te sukienki, bale, dworki, koniki itd. ... bardzo pociągająca wizja.
    Ale po glębszym zastanowieniu, to jednak kojarzy mi się z takim pustym, ładnym opakowaniem. Niby romantycznie, ale jednak jakoś tak pusto intelektualnie. Od razu nasuwają mi się różne przekonania tych czasow. Te sprzed kilkunastu lat wstecz wydają się niedorzeczne, a co dopiero takie...
    No i trzeba wspomniec o tym, że wtedy termin 'depilacja' raczej nie był w obiegu. :D
    Myślę, że tęskni się za klimatem. Przynajmniej ja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dałbym sporo raczej za wolność. Współcześnie człowiek jest setkami norm i przepisów tak bardzo związany z codziennością, że nie można zniknąć dla świata. W nieodkrytym do końca świecie była zaklęta swego rodzaju magia.
    Fakt z cała pewnością roiło się od hołoty narzekającej na... właściwie wszystko, mimo to wiem, że wtedy świat dla ludzi z marzeniami, wizją i chęcią przygody stał otworem. Teraz trzeba być przynajmniej doktorem inżynierem habilitowanym a najciekawszym co można odkryć to mikroskopijny grzyb albo lżejsza stal. Nie ma co współczesność krępuje.
    Jednak to krępowanie to w sumie uczciwa cena za pełny brzuch i leki na większość chorób, co w wieku XIX byłoby nie do pomyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pogańskie czasy na terenach Słowian.. Wieem, wiem, że to wszystko na pewno tak nie wygląda, sobótki, wianki, sukienki, nie tak jak w legendach.. Ale te właśnie legendy przedzierają się w mój umysł:) "Czasy baśniowe, las w okolicach jeziora Gopło" - TAK TAK TAK! (To chyba wpływ tego Eluveitie, chociaż to raczej nei Sclavinia..:)

    Oprócz tego - romantyzm, ale na pewno nie w Polsce, ten Wasz Londyn pięknie brzmi, myślę o takim Sherlocku Holmes'ie, Stany w jakichś rock and rollowych czasach.. Tak, Cyśka:)

    A mimo wszystko.. TE czasy to NASZE czasy..
    I myślę, że my będziemy je wspominać tak pięknie jak inni SWOJE czasy. Z wszystkimi trudnościami, z wszystkim co nam się nie nie podoba.. "Żadna epoka nie jest dobra ani zła". A te lata, zwłaszcza te spędzone w liceum.. Bardzo do nich będziemy tęsknić. Mam nadzieję, że MY jako ludzie, znajomi, koledzy, przyjaciele się do tego przyczynimy:)

    OdpowiedzUsuń