wtorek, 30 marca 2010

...idź w pokoju !




W ielkanoc, Wielkanoc ! To największe święto zbliża się wielkimi krokami. Będzie sprzątanie, pieczenie i przygotowanie duchowe - iście świąteczny nastrój !
Ludzie idą do spowiedzi, wyznają grzechy, które wyznawali miesiące czy też lata temu i które asertywnie będą wyznawać przez następne lata( to chyba dla tego że Kościół jest pełen tradycji.) Najlepsze jest to, że Ci ludzie doskonale wiedzą, że żadnej poprawy nie będzie. Podchodzić do sakramentu pokuty z wewnętrznym przeświadczeniem, że nic on właściwie nie zmieni ? Że właściwie nie żałujemy, że zaśmiecamy to pieprzone środowisko wyrzuceniem butelki po piwie do rzeki ? Skoro jakieś 100km dalej fabryk pasty do zębów wpuści do niej tony chemikaliów. Właściwie kto dziś spowiada się z takich "banałów" jak zaśmiecanie środowiska, ale to też grzech, kto dał nam prawo do umniejszania jego wagi i pominięcia go przy spowiedzi? ale z drugiej strony nie żałujemy, a przynajmniej nie tak żeby czuć potrzebę przeproszenia Pana za ten papierek w rowie. Ciekawe ile z 1000 nastolatków będzie żałować wagarów, piwa na ognisku, papierosa i seksu ? a przekleństw ? phi...Ale wyspowiadają się z tego bez poczucia winy, do komunii pójdą i z głowy. Można oszukiwać innych, ale wmawiać sobie, że ta spowiedź była dobra ? Nie nie była ! Spójrz prawdzie w oczy człowieku i nie okłamuj samego siebie... Zastanów się nad głębszym sensem tego co robisz.
Amen

3 komentarze:

  1. Racja i to jest smutne...ale są tacy którzy mają np. dorośli ludzi jest tak samo - hipokryzja rządzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego nie chodzę do spowiedzi. Po co spowiadać się z czegoś, czego się nie żałuje?

    OdpowiedzUsuń